Wywiad z Anją Orthodox (30.V.2002, rozmawiała Bohemma)
Zapewne znasz zjawisko polegające na przeżywaniu fascynacji
daną muzyką lub subkulturą. Jak to było u Ciebie? Czy miałaś
swoich idoli, do których chciałaś się upodabniać?
Tak generalnie to ja "wywodzę sie" z punkrocka. Gdy byłam
małolatą
poszukujacą siebie samej to pewnego razu trafiłam na tę
ideologię i wsiąkłam
w to totalnie. Do tej pory mam to w sobie. Tę ideę "pozytywnej
anarchii"
jaka leżała u podstawy tego nurtu. Czyli mówiąc w skrócie "rób
co chcesz
byleby nie szkodziło to innym oraz toleruj i szanuj, że ktoś
jest inny od
Ciebie". Ale żadnych konkretnych idoli nie miałam. Jako
początkująca
wokalistka byłam zafascynowana Siouxie ( z zespołu Siouxie &
The Banschees).
Wzięłam z niej sporo. Począwszy od sposobu śpiewania i w ogóle
podejścia do
tworzenia, na pewnych elementach image skończywszy.
A czy teraz, to w co wierzysz, jest bliskie temu w co
wierzyłaś
przed laty?
W takich najważniejszych punktach to chyba tak. Aczkolwiek
niewątpliwie
wskutek kolejnych nabywanych doświadczeń moje podejście do
pewnych rzeczy
się zmieniło. Na przykład zostałam matką, więc bardziej
zaczęłam docenieć i
w ogóle pojmować znaczenie pojęcia rodzina czy
odpowiedzialność.
Obawiasz się, że Closterkeller może być dla kogoś jedynie
chwilowa fascynacją?
No to co z tego? Może być i zapewne dla niektórych jest. Ale
patrząc na to z
drugiej strony to przeciez i tak wiele, że choć na jakis czas
ta fascynacja
się w ogóle pojawiła. A poza tym to wiem, że jest sporo ludzi
dla których
Closterkeller jest fascynacją od bardzo już dawna i nie
przemijającą.
Niektórzy nawet moje teksty traktują jako swoje życiowe
drogowskazy. Co
prawdę mówiąc z jednej strony napawa mnie wielką dumą ale z
drugiej leży
wielkim ciężarem na mych wątłych barkach...
Co sądzisz o skrajnych, bądź. odbiegających od ogólnie
przyjętych norm a naszym ?tolerancyjnym? katolickim kraju,
grupach, tj. ruchu nazistowskim, satanistach?
Ja staram się szanować poglądy wszystkich ludzi niezależnie od
tego czy są
mniejszością czy większością. No ale zdecydowanie moja
tolerancja sie kończy
w momencie gdy jakakolwiek inna grupa zaczyna w jakikolwiek
sposób krzywdzić
innych lub nawet "tylko" utrudniać im życie narzucając własne
wartości. W
każdym jednak światopoglądzie czy religii próbuję jednak
znaleźć jakieś
pozytywne wartości i treści. Nawet i we wspomnianych przez
Ciebie sataniźmie
i nazizmie też one są. Jakby nie patrzeć. Co nie znaczy, że
popieram na
przykład rozboje skinheadów na ulicach. To juz jest bandytyzm a
nie
ideologia.
Czy kiedykolwiek miałaś styczność z którąś z tych grup?
Ze skinheadami nie miałam właściwie żadnej styczności. Z
satanizmem tak, jak
najbardziej. Jestem generalnie duchowo dość bliska temu
nurtowi, aczkolwiek
przede wszystkim jestem po prostu absolutną ateistką.
Słowo ?Wampir? kojarzy Ci się jedynie z postacią z książek?
Prawdę mówiąc to tak. Aczkolwiek jako reprezentantka ruchu
gotyckiego
powinnam udzielic zgoła innej odpowiedzi, nie? ;-)
Gotyk. Stan duszy, umysłu czy tylko nurt muzyczny?
Ktoś kiedys na Forum dyskusyjnym na stronie Closterkeller
napisał że "gotyk
jest stanem skupienia duszy ludzkiej". I uważam, że to jest
definicja -
ideał. A w dalszej kolejności - muzyka gotycka jest to muzyka
tworzona przez
takich właśnie ludzi.
Zbliża się 1 czerwca ? Dzień Dziecka. Czy planujesz
przygotować
coś dla swojej pociechy, czy też nie odchodzisz takich świat?
No jakżebym śmiała nie obchodzić??!! Nawet jakbym spróbowała to
i tak nie
mam szans. Moje dziecko jest już w wieku kiedy wie jak
wyegzekwować swoje
dziecięce prawa. :-)
Powróćmy na moment do tematu muzyki. Czy jesteś obecenie
szczególnie zafascynowana jakąś kapelą?
Jakoś tak szczególnie i niesamowicie to nie. Ale mam kilka
swoich ulubionych
zespołów. Od wielu juz lat numer 1 to Killing Joke. A dalej to
Paradise
Lost. A dalej to całe mnóstwo zespołów z tego nurtu - czyli
gotyk,
gothmetal, i mroczne klimaty elektroniczne jak np. Diary Of
Dreams. No i
także blackmetal, ale ten taki bardziej mistyczny niż rzeźniczy
czyli np.
Dimmu Borgir czy Limbonic Art lub Kovenant.
Co sądzisz o polskiej scenie muzycznej?
Czy ja wiem? Trudno mi cos powiedzieć. Jest sporo ducha i to
ducha
wielkiego. Ale mało jakiejś lekkości twórczej i oryginalności.
Niemniej jest
kilka fajnych zespołów i ciągle pojawiaja się nowe. To znaczy
ja mówie teraz
o polskiej scenie muzycznej klimatycznej. Czyli z muzyką taka
jaką wcześniej
napisałam, że lubię. Pozostałą scenę polską pomijam. Nie
słucham, aczkolwiek
życzę wszystkiego najlepszego.
Ostatnia rzecz, o którą chciałabym się Ciebie zapytać. Twoje
motto.
Czy ja wiem? Nie mam jakiegos konkretnego motta... Ja po prostu
staram się
być dobra i iść ścieżką miłości do świata i ludzi. Nie zawsze
mi to
wychodzi, bo w końcu nie jestem doskonała, ale staram się
naprawdę. A druga
sprawa - nie tracić nadziei. I tyle.